Jak grać Kalambury. Mówiąc najprościej, jedna osoba naśladuje słowo, podczas gdy grupa próbuje odgadnąć właściwe słowo. Istnieje wiele różnych wariantów gry w Kalambury. Wszystkie zasady dotyczące szarady znajdziesz tutaj: Kalambury. Jedyne, czego naprawdę potrzebujesz, aby zacząć grać, to lista kreatywnych pomysłów.
sąsiad chodzi z dzieckiem po lodzie - do Forum Kobiet To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ... Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Posty [ 12 ] 1 2013-02-20 13:24:45 Ostatnio edytowany przez nokiaaa (2013-02-20 13:25:09) nokiaaa Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-02-02 Posty: 1,945 Temat: sąsiad chodzi z dzieckiem po lodzie Chcę poznac wasze zdanie na temat wyprowadzania 4 latka na lód w aurze lutowo/marcowej przy temperaturze -2/0/2 sytuację: dziecko biega po jeziorze, a dookoła są przeręble. Ojciec siedzi sobie i spokojnie łowi ryby. 'Netkobiety są kompasem w moim życiu'"mam czas dla każdego absurdu" 2 Odpowiedź przez Margolinka 2013-02-20 13:30:00 Margolinka Redaktor Działu Miłość Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-02-05 Posty: 6,041 Wiek: lekko po trzydziestce ;) Odp: sąsiad chodzi z dzieckiem po lodzie Cóż, warto może zwrócić uwagę temu człowiekowi, jak może skończyć się tak beztroskie mnie niektórzy ludzie nie zdają sobie sprawy, ze swojego zachowania dopóki nie przydarzy się wtedy już za późno...a płacze nie pomogą już... "Mądrego widać, głupiego słychać." 3 Odpowiedź przez igla16 2013-02-20 13:32:14 igla16 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-11-11 Posty: 957 Wiek: 28... jeszcze ;-) Odp: sąsiad chodzi z dzieckiem po lodzie Przejaw skrajnej nieodpowiedzialności. Dorosły może zrobić sobie krzywdę, o dziecku nie wspominam nawet. Raz, drugi maluchowi nic się nie stało, ale za trzecim lód puści. 'I can feel the magic floating in the airBeing with you gets me that way...' 4 Odpowiedź przez nokiaaa 2013-02-20 14:31:34 nokiaaa Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-02-02 Posty: 1,945 Odp: sąsiad chodzi z dzieckiem po lodzie Otóż zadzwoniłam po odpowiednie służby. Ale odpowiedziano mi, że to nie jest zabronione. 'Netkobiety są kompasem w moim życiu'"mam czas dla każdego absurdu" 5 Odpowiedź przez Margolinka 2013-02-20 14:49:49 Margolinka Redaktor Działu Miłość Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-02-05 Posty: 6,041 Wiek: lekko po trzydziestce ;) Odp: sąsiad chodzi z dzieckiem po lodzie nokiaaa napisał/a:Otóż zadzwoniłam po odpowiednie służby. Ale odpowiedziano mi, że to nie jest służby? A co oni niby mieli zrobić, przyjechać i porozmawiać? Myślę, że w takiej sytuacji należy podejść i spytać się osobiście, czy pan nie boi się że lód pęknie i stanie się tragedia. Wtedy przynajmniej będziesz miała świadomość, że coś zrobiłaś. "Mądrego widać, głupiego słychać." 6 Odpowiedź przez klementynka22 2013-02-20 15:02:30 klementynka22 Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-12-02 Posty: 356 Wiek: 23 Odp: sąsiad chodzi z dzieckiem po lodzieja o tym matce tego naprawde nie miec wyobrazni 7 Odpowiedź przez nokiaaa 2013-02-20 15:06:03 nokiaaa Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-02-02 Posty: 1,945 Odp: sąsiad chodzi z dzieckiem po lodzie Cóż. Wiec to chyba patologia. Może sie odważe. 'Netkobiety są kompasem w moim życiu'"mam czas dla każdego absurdu" 8 Odpowiedź przez klementynka22 2013-02-20 15:36:46 klementynka22 Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-12-02 Posty: 356 Wiek: 23 Odp: sąsiad chodzi z dzieckiem po lodzielepiej cos z tym zrobic niz miec pozniej wyrzuty sumienia jak sie cos stanie 9 Odpowiedź przez Averyl 2013-02-21 00:32:33 Averyl 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-12 Posty: 4,643 Odp: sąsiad chodzi z dzieckiem po lodzie Czasem są takie sytuację kiedy nie wiadomo jak zareagować. Kilka razy widziałam gościa, który na skuterku (zimą!) odwozi swoje ~2 letnie zastanawiałam się co z tym "fantem" zrobić. Trudno zadzwonić na policję i powiedzieć - czekajcie przy skrzyżowniau ul. między 7-9 godz. na gościa z malutkim dzieckiem na skuterku. Mam nadzieję, że ktoś, kto go zna, powiedział mu jak należy opiekować się dzieckiem. "Kobiety, nie jesteście centrum rehabilitacyjnym dla źle wychowanych mężczyzn. To nie wasze zadanie zmieniać ich, wychowywać czy im matkować. Potrzebujecie partnera, a nie projektu." J. Roberts 10 Odpowiedź przez nokiaaa 2013-02-21 08:17:44 nokiaaa Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-02-02 Posty: 1,945 Odp: sąsiad chodzi z dzieckiem po lodzie A wozi dalej tego dzieciaka? 'Netkobiety są kompasem w moim życiu'"mam czas dla każdego absurdu" 11 Odpowiedź przez Cayenne81 2013-02-21 09:52:15 Cayenne81 Bardzo Wnikliwa Obserwatorka Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-03-10 Posty: 16,311 Odp: sąsiad chodzi z dzieckiem po lodziedla mnie głupotą jest wchodzenie na lód nawet przy -20 stopniach,oczywiście mam na myśli srodek jeziora a nie brzeg Posty [ 12 ] Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Zobacz popularne tematy : Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności © 2007-2021
Na tym etapie rozwoju sytuacji Moim zdaniem przydać się mogą dwa pisma: skierowane do Pańskiego sąsiada wezwanie, w którym można by podkreślić gotowość osiągnięcia porozumienia (np. przez negocjacje lub w ramach mediacji); do „nadzoru budowlanego” (być może udałoby się im coś znaleźć, zwłaszcza w przypadku negatywnego
Spis treści Kodeks wykroczeń Uciążliwy sąsiad Cisza nocna Zakłócenie miru domowego Zakłócanie spokoju Co należy zrobić? Kara za zakłócanie ciszy nocnejKodeks wykroczeń Norma prawna chroniąca nasz spokój i spoczynek nocny zawarta jest w art. 51 § 1 Kodeksu wykroczeń. Zgodnie z jej treścią: "Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny". Uciążliwy sąsiad Przytoczony przepis w sposób szeroki i nieostry określa zachowania człowieka, które mogą być uznane jako wykroczenia. W relacjach sąsiedzkich może być to zarówno: głośne słuchanie muzyki, gra na instrumentach, doniosłe szczekanie psa wywołane celowym szczuciem go, notoryczne trzaskanie drzwiami, jak i również ignorowanie włączonego alarmu samochodowego. Cisza nocna Cisza nocna w bloku obowiązuje od godziny do godziny w tygodniu oraz w weekend. W tym czasie każdy lokator budynku ma prawo do odpoczynku. Za zakłócanie ciszy nocnej można zostać pociągniętym do odpowiedzialności. Jednak pamiętajmy, że należy do siebie podchodzić z życzliwością. Zakłócenie miru domowego Karalne zakłócanie spokoju niekoniecznie musi mieć miejsce w porze nocnej, może mieć ono miejsce również w ciągu dnia. Prócz zakłócanie ciszy nocnej sąsiad może zakłócić Twój domowy mir. Jak może to zrobić? Mir domowy zostaje zakłócony, gdy osoba nieuprawniona: wtargnie do lokalu przy użyciu siły, wbrew Twojej woli i wiedzy, nie opuści Twojego lokalu mimo takiego żądania. Zakłócanie spokoju Warunkiem karalności zachowań określonych powyżej jest wystąpienie skutku w postaci: zakłócenia spokoju, porządku publicznego, spoczynku nocnego wywołanie zgorszenia w miejscu publicznym. Oznacza to, że zachowania takie muszą obiektywnie wywoływać: zdenerwowanie, zaniepokojenie, być niezgodne z powszechnie przyjętymi normami, uniemożliwiać wypoczynek, powodować oburzenie. Jednakże każdorazowo należy brać pod uwagę całokształt sytuacji, ponieważ np. całonocny płacz chorego dziecka, mimo że faktycznie uniemożliwia sen sąsiadom, nie będzie zakwalifikowany jako wykroczenie niemogących go uśpić rodziców. Co należy zrobić? Jeżeli rozmowy i prośby kierowane do hałasującego sąsiada nie przynoszą rezultatu, najzasadniejszym rozwiązaniem jest wezwanie policji lub straży miejskiej. Kara za zakłócanie ciszy nocnej Jeżeli w danym lokalu interwencja policji wykonywana jest po raz pierwszy, a zakłócanie spokoju nie odbywa się na dużą skalę, najprawdopodobniej wizyta zakończy się pouczeniem. Jeżeli natomiast zakłócanie spokoju sąsiadów jest uporczywe i notoryczne, funkcjonariusze mogą ukarać sprawcę karą grzywny w postaci mandatu w wysokości do 500 zł. W sytuacji gdy sprawa trafi do sądu, w skrajnych przypadkach, wobec sprawcy sąd może zastosować karę aresztu od 5 do 30 dni, ograniczenia wolności w rozmiarze 1 miesiąca albo grzywny w wysokości od 20 do 5000 też: 7 sposobów na mniejsze koszty ogrzewania Wzorcowe mieszkanie dla seniora. Każdy chciałby tak mieszkać fot. Babilen7, Cesare Pastanella on his percussion set, licencja: Attribution-Share Alike Unported Oceń artykuł (liczba ocen 2) Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami na temat zdrowia i zdrowego stylu życia, zapraszamy na nasz portal ponownie!
Słownik języka polskiego PWN*. sąsiad. 1. «ten, kto mieszka w pobliżu kogoś». 2. «ktoś znajdujący się w danej chwili tuż obok». • sąsiadka.
"Wolnoć, Tomku, w swoim domu" - ta sentencja z bajki Aleksandra Fredry jest nader często wykorzystywana w sąsiedzkich sporach. Wiele osób zdaje się zapominać tym, że od sąsiada dzielą je zwykle bardzo cienkie ściany. Prawnicy wskazują, że choć istnieją przepisy umożliwiające skuteczne powstrzymanie działań uciążliwego sąsiada, to świadomość naszych rodaków jest niska - w efekcie poprzestają na sąsiedzkich przepychankach. Kiedy sprawa trafia w końcu do sądu, często okazuje się, że obie strony mają sporo za uszami. Bywa, że to nie sąsiad jest uciążliwy, a skarżący - nadwrażliwy. Tadeusz Zembrzuski Sprawdź POLECAMY Mąż marynarz i... ratlerek Głośne imprezy to tylko wierzchołek góry lodowej. Choć niektóre kwestie - jak płaczące niemowlę - budzą zrozumienie, to już zawodzący, czy szczekający godzinami ratlerek może być powodem sąsiedzkiej interwencji. Są też sprawy, którymi żyje całe osiedle, jak np. uciążliwy zapach z mieszkanie jednego z lokatorów czy karmienie na balkonie ptaków, które brudzą elewację i balkony innym. - Nasza sąsiadka - bardzo uczynna i miła, miała jedną małą wadę - męża marynarza. Wszyscy ją lubiliśmy, ale kiedy wracał było nie do wytrzymania. Hałasy - począwszy od kłótni, po godzenie się - były tak uciążliwe, że zwołane zostało zebranie lokatorskie. Wspólnie ustaliśmy, że napiszemy list z prośbą o wyciszenie emocji. Pomogło, choć miała do nas żal - mówi lokatorka jednego z mokotowskich osiedli. Czytaj: WSA: Dym z komina sąsiada nie zawsze jest szkodliwy>> Inna przypomina sobie sąsiada, którymi całymi wieczorami ćwiczył. - Miał w domu prywatną siłownię i bardzo dbał o formę. Problem w tym, że nie miał ani wykładziny, ani dywanu, ani wytłumionej podłogi. Efekt - wielogodzinne hałasy - tak jakby przesuwał coś ciężkiego lub z kimś walczył. W tym przypadku też wystarczyła rozmowa, ale czasem "walka" z sąsiedzkim hałasem sprowadza się do uderzania po rurach czy kaloryferach. Starszy pan nie może spać Jest również druga strona medalu. Dzielnicowi nieoficjalnie przyznają, że prawdziwą plagą są zgłoszenia, często od starszych, samotnych osób, którym wszystko przeszkadza. - Ostatnio rozmawiałem z mężczyzną, uskarżającym się na swoją sąsiadkę. Wcześniej wzywał osiedlowych ochroniarzy, ale oni już przestali reagować. Dlaczego? Bo temu panu wszystko i wszyscy przeszkadzają - sąsiedzi z góry, z dołu i z boku. I nie chodzi wcale o imprezy, ale np. o chodzenie... na obcasach. Generalnie jest z tego znany. Gdy wyciągnął zeszyt z bardzo dokładnym opisem - datą, godziną - kiedy sąsiadka przesunęła stołek albo pisała na komputerze, wiedziałem, że to nie ona jest problemem - mówi policjant z Ochoty. Dodaje, że sytuacja jest patowa - skoro dostał zgłoszenie, musiał porozmawiać z drugą stroną. To była samotna matka, mieszkająca z synem. Mężczyzna ma w zwyczaju nachodzić ją o różnych porach, nawet w nocy, żądając uspokojenia dziecka i to nawet wtedy, gdy syna nie ma w domu. Wzywał pomoc społeczną, systematycznie stuka w rury, ścianę, kaloryfery. Czytaj: Sąsiad nie jest stroną postępowania o wydanie zezwolenia na wycięcie drzew>> Teoretycznie są narzędzia prawne, które powinny to ograniczyć. Zgodnie z art. 66. par. 1 kodeksu wykroczeń: "kto ze złośliwości lub swawoli, chcąc wywołać niepotrzebną czynność fałszywym alarmem, informacją lub innym sposobem, wprowadza w błąd instytucję użyteczności publicznej albo inny organ ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do złotych". - Raz zdarzyło mi się nałożyć mandat w wysokości 500 zł. Chodzi jednak często o osoby o małych dochodach. Bywa, że zmagające się nie tylko z samotnością, ale też np. z demencją czy chorobami psychicznymi. Problem jest złożony - mówi jeden z policjantów. Hałas narusza dobra osobiste Zdecydowanie jednak hałas czy nieprzyjemny zapach szkodzą, zaniżając i komfort życia w danym miejscu, i - co istotne - wartość rynkową posiadanej nieruchomości. Wskazywał na to w jednej ze swoich interwencji także Rzecznik Praw Obywatelskich. Chodziło o restaurację sąsiadującą z domem pewnego małżeństwa. Para uskarżała się na całonocne imprezy. Miały wywołać u nich nerwice. Rzecznik zażądał od starosty wszczęcia postępowania administracyjnego, aby takie imprezy nie odbywały się w nocy. A powołał się przy tym na na przepisy Prawa o ochronie środowiska, określające zasady odpowiedzialności tego, kto oddziałuje na środowisko, w tym na zdrowie ludzi. Podstawą normowania stosunków sąsiedzkich jest jednak art. 144 kodeksu cywilnego. Zgodnie z nim właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, "które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych". Adwokat Agnieszka Juchno-Marcjan ze Szczecina, wskazuje również na art. 23 i 24 kodeksu cywilnego, dotyczące ochrony dóbr osobistych. - Naruszenie dóbr osobistych w kontekście uciążliwych działań sąsiadów jest pojmowane przez orzecznictwo w aspekcie niematerialnym, jako prawo do ochrony przed bezprawnym wtargnięciem w sferę nie tyle samej substancji mieszkaniowej, lecz w sferę określonego stanu psychicznego i emocjonalnego, jaki daje każdemu człowiekowi poczucie bezpiecznego i niezakłóconego posiadania własnego miejsca, w którym koncentruje swoje istotne sprawy życiowe i chroni swoją prywatność - wskazuje. Z jej praktyki wynika, że znaczna część sąsiadów po otrzymaniu wezwania do zaprzestania naruszeń, licząc się z tym, że sprawa trafi do sądu i może zostać zasądzone odszkodowanie, zmienia swoje zachowanie. Możliwa i eksmisja... i zadośćuczynienie Jest również art. 13 ustawy o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego. Zgodnie z nim jeżeli lokator wykracza "w sposób rażący lub uporczywy przeciwko porządkowi domowemu, czyniąc uciążliwym korzystanie z innych lokali w budynku, inny lokator lub właściciel innego lokalu w tym budynku może wytoczyć powództwo o rozwiązanie przez sąd stosunku prawnego uprawniającego do używania lokalu i nakazanie jego opróżnienia". Można też walczyć o odszkodowanie. - Trzeba jednak pamiętać o polskich realiach. Są zdecydowanie bardziej zdroworozsądkowe, niż choćby amerykańskie. Odszkodowanie to nie jest wyimaginowana kwota, o którą można się wzbogacić, wręcz przeciwnie. W rozumieniu polskiego prawa - ma rekompensować stan, który zaistniał w związku z naruszeniami i co najwyżej nieznacznie wynagrodzić za sytuację, która miała miejsce – mówi adwokat Joanna Parafianowicz. Czytaj: WSA: Remont budynku można przenieść na grunt sąsiada>> Straty czy krzywdy emocjonalne może z kolei wynagrodzić zadośćuczynienie. Przepisy są... wolimy się kłócić Prawnicy podkreślają, że wachlarz możliwości prawnych w potyczkach z kłopotliwym sąsiadem jest dość szeroki, a obowiązujące przepisy całkiem dobrze działają. - Problemem nie jest brak przepisów, ale w pewnym sensie mentalność Polaków. Generalnie mamy problem z dojściem do porozumienia w najprostszych sprawach. Zamiast próbować rozmawiać ze sobą, co jest najczęściej najlepszym i najtańszym sposobem, wolimy zawiadamiać policję czy kierować sprawę do sądu. I niestety każdy powód – co pokazują liczne przykłady - zdaje się być dobry, by wdać się w spór - mówi mec. Parafianowicz. Mecenas Juchno-Marcjan dodaje, że problemem bywa także samo udowodnienie działania sąsiada. Przykładowo, sąsiedzi mieszkający na parterze, którzy mają tzw. ogródek lub taras bardzo często zmagają się z plagą śmieci, wyrzucanych przez sąsiadów mieszkających na wyższych piętrach, w szczególności - niedopałkami papierosów. System tzw. inicjatywy dowodowej spoczywa na sąsiedzie, który dochodzi swoich praw, a zatem w przypadku sporu sądowego musi udowodnić, że niedopałki są rzucane przez sąsiada z piętra wyżej, ale problem powstaje w sytuacji, gdy tych pięter jest wiele - wskazuje. Telefon do prawnika "załatwi" sąsiada Konflikty sąsiedzkie stały się tak częste, że interes zwietrzyli tu i biznesmeni, i prawnicy. Przykładowo, firma Availo uruchomiła ostatnio specjalną usługę dotycząca pomocy właśnie w takich problemach - "Załatwimy Twoje sprawy". W jej ramach prawnik ma nie tylko doradzić co zrobić, ale też - jeśli jest taka konieczność - zadzwonić do sąsiada i zagrozić pozwem. Zamysł jest taki: prawnik w imieniu klienta zadzwoni do urzędu, napisze pismo - do urzędu bądź np. do komornika, przeprowadzi mediację lub interwencję prawną, w szerokim zakresie spraw znajdujących się na etapie przedprocesowym, w oparciu o udzielone przez klienta pełnomocnictwo. Grzegorz Maj, prezes zarządu firmy Availo, mówi wprost: to efekt i doświadczeń, i obserwacji. Zapewnia, że w ciągu pierwszego miesiąca będzie możliwe obsłużenie kilkunastu tysięcy klientów. - Innowacją jest nie tylko to, że wyręczymy klienta w załatwianiu spraw, lecz także to, że nie będzie musiał dokonywać przedpłaty, bo opłatę za poradę prawną uiści po załatwieniu sprawy - mówi. Sprawdź w LEX: Czy właściciel budynku, na którym bez jego zgody sąsiad zamocował urządzenia, może je zdemontować i odłożyć na dach sąsiada, obciążając go kosztami prac specjalistycznej ekip? > W jaki sposób można zmusić sąsiada do zaprzestania składowania skoszonej trawy? > Jakie działanie może podjąć wójt w sprawie zgłoszenia zatrucia kota, który przeszedł ciężkie zapalenie jelit spowodowane opryskami wykonywanymi przez sąsiada? > ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.
Słoń (ang. Elephant) - postać fikcyjna wystepująca w serialu animowanym Sherlock Jak. Słoń jest jednym z przedstawicieli zwierząt z Afryki. Mieszka na swoim wybiegu, gdzie zawsze korzysta z basenu wypełnionego wodą. Uwielbia pluskanie się w wodzie i pryskanie nią za pomocą swojej trąby. Zawsze chodzi na spacery po zoo wraz ze swoją dziewczyną, którą jest Panna Struś. Po raz
Wysokie odszkodowania w Polsce przyznaje się rzadko. I na pewno nie w kuriozalnych sprawach. Po latach dostał takie Dawid Lis, ofiara strzelaniny na Bałtyckiej Piotr Jasiczek- W Polsce nikt nie dostanie miliona złotych za to, że poparzy się kawą w barze - mówi adwokat Wojciech Wiza. Nie dostanie również odszkodowania za brak słonia na polowaniu czy rozkopany przez policję basen. Czy dostanie za Wielkie Grillowanie?"Panie Boże, ja nie chcę mieszkać w tej obskurnej Pile" - za te słowa pilscy radni Platformy Obywatelskiej zamierzali swego czasu pozwać producenta "Testosteronu". Tyle że ogłosili to 1 kwietnia. Nie wszystkie jednak pozwy to primaaprilisowy żart. Zupełnie poważnie swoją sprawę traktował mężczyzna, który zgłosił się do jednej z poznańskich kancelarii. Zamierzał pozwać swojego sąsiada z góry o odszkodowanie za… kołdrę, którą tamten wietrzył na balkonie. Sypało się z niej pierze, co wytrącało go z równowagi. Inna sąsiadka zamierzała domagać się odszkodowania od sąsiada za psa, którego tamten miał celowo napuszczać, by szczekał przy płocie. Żadna z tych spraw nie doczekała się raczej sądowego finału - kancelaria nie zdecydowała się ich prowadzić. Zdarza się jednak, że takie sprawy trafiają na wokandę. W poznańskim Sądzie Okręgowym toczył się proces dwóch sąsiadek - jedna pozwała drugą za wyzwanie jej podczas kłótni od "k…". Po delikatnej sugestii sądu, że niekoniecznie jest to powód, o który warto się sądzić, proces skończył się ugodą. Przegraną natomiast skończyła się próba wywalczenia 37 tys. złotych odszkodowania za brak słonia na polowaniu. Sąd uznał, że polowania rządzą się swoimi prawami i nie zawsze "kończą się zastrzeleniem wymarzonego słonia". Swój proces przegrała także żona gangstera "Makowca", która domagała się odszkodowania za rozkopanie jej basenu. Policja i prokuratura szukały pod nim zwłok. W Poznaniu najczęściej pozywany był "hałas lotniczy": najpierw na Krzesinach, teraz Ławicy. Nie brakuje jednak pozwów o rury leżące na prywatnym terenie: urszulanki chcą miliona złotych za rurę ciepłowniczą, a spółka Giant, znane w Poznaniu centrum wyposażenia wnętrz, domaga się od miasta 300 tys. złotych za leżącą na ich terenie kanalizację deszczową. Rośnie też zainteresowanie pozwami o odszkodowanie za opóźnione loty. Coraz częściej też o odszkodowanie występują ofiary przestępstw - tak było w przypadku poznańskich siatkarek molestowanych przez trenera Krzysztofa L. Stałym "dostawcą" pozwów o odszkodowanie są… więźniowie. Oni też są autorami najbardziej kuriozalnych pozwów. - Pamiętam przypadek szczególnie niebezpiecznego przestępcy skazanego na dożywocie, który chciał odszkodowania za nieodpowiednie towarzystwo w celi. Jak uzasadnił, nie ma żadnej inteligentnej osoby, z którą mógłby porozmawiać - mówi sędzia Joanna Borowiec-Ciesielska, rzecznik Sądu Okręgowego w Poznaniu. Do "kanonu" należą pozwy za zimne obiadki, brzydkie widoki z okna, brak intymności w łaźni, pluskwy czy brak dostępu do biblioteki. Nawet jeżeli pracuje się w tej bibliotece. Trudno odmówić skazanym świadomości prawnej. Mają jej więcej niż przeciętny Kowalski. - Dlatego też polskim sądom nie grozi taka fala pozwów jak w USA - mówi adwokat Wojciech Wiza. - Niewystarczająca świadomość prawna to jedno. Druga sprawa to wymiar odszkodowań. W USA pozew jest często sposobem na zdobycie majątku, zwłaszcza gdy wytacza się go dużemu koncernowi. Nierzadko nie dochodzi nawet do procesu. Duże firmy wolą pójść na ugodę i zapłacić milionowe odszkodowanie w błahych sprawach, niż narazić swój wizerunek. W Polsce nikt nie dostanie miliona złotych za to, że poparzy się kawą w barze. Tak wysokie odszkodowania sądy w Polsce przyznają bardzo rzadko i to w poważnych sprawach, jak tragiczna strzelanina na Bałtyckiej, czy śmierć dziecka wskutek błędu lekarza. Poza tym procesy o odszkodowania toczą się latami. A to zniechęca do występowania do sądu w sprawach mniejszej wagi. Nic nie zniechęciło jednak poznaniaka, który pozwał UAM za Wielkie Grillowanie, które na początku maja samorząd studencki urządził na Morasku. Za krzywdy moralne - nadmierny hałas, nieprzestrzeganie ciszy nocnej oraz zaśmiecenie terenu, poznaniak żąda 10 tys. złotych, które w przypadku wygranej zamierza przeznaczyć na cel społeczny. NAJNOWSZE INFORMACJE Z POZNANIA I WIELKOPOLSKI:
. uwreok3yco.pages.dev/389uwreok3yco.pages.dev/42uwreok3yco.pages.dev/190uwreok3yco.pages.dev/57uwreok3yco.pages.dev/181uwreok3yco.pages.dev/170uwreok3yco.pages.dev/20uwreok3yco.pages.dev/397uwreok3yco.pages.dev/40
sąsiad chodzi jak słoń